Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej
2450
BLOG

GRY RAPORTEM Z WERYFIKACJI WSI

Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej Polityka Obserwuj notkę 8

Antoni Macierewicz (PiS), twórca i były szef kontrwywiadu wojskowego, nie przegrał żadnego procesu w związku z opublikowaniem Raportu z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Mimo to szef MON Bogdan Klich zawiera ugody z wymienionymi w Raporcie osobami, z którymi wygrał Antoni Macierewicz. Na fatalnych decyzjach Bogdana Klicha skarb państwa stracił już setki tysięcy złotych.

Do tej pory Antoni Macierewicz prawomocnie wygrał ponad 19 procesów wytoczonych mu w związku z publikacją Raportu z weryfikacji WSI. Mimo to dwa tygodnie temu „Gazeta Wyborcza” opublikowała tekst pt. „Ile kosztuje działalność Antoniego Macierewicza”, w którym napisano, że „MON rozważy, czy opublikować – jako aneks do raportu Macierewicza z likwidacji WSI – listę z nazwiskami osób, które po ujawnieniu raportu wygrały sprawy w sądzie”. 

Natychmiast po tej publikacji Robert Tyszkiewicz i Cezary Tomczyk, posłowie PO, zwołali konferencję prasową. Co ciekawe, sprawa została nagłośniona tuż po informacji, że Antoni Macierewicz i kierowany przez niego zespół ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej pracuje nad końcowym raportem.

– Bardzo nam zależy na ujawnieniu prawdy. Pisanie teraz o kosztach Raportu z weryfikacji w sytuacji, gdy tak naprawdę MON zawiera ugody, to nic innego jak nieudolna próba zdyskredytowania pracy komisji i samego Antoniego Macierewicza – uważają rozmawiający z „Gazetą Polską” bliscy ofiar katastrofy smoleńskiej. 

Obrońca WSI

Jako przykład „ofiary” Raportu z weryfikacji WSI „GW” podała sprawę Jarosława Szczepańskiego, byłego szefa Biura Prasowego Sejmu, jednego z najbliższych współpracowników Bronisława Komorowskiego. Według Raportu Jarosław Szczepański, będąc zastępcą szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, przekazywał WSI wiadomości o planach zmian personalnych na zagranicznych placówkach TVP, a po odejściu z telewizji był też gotów do infiltracji m.in. „Rzeczpospolitej” lub „Wprost” bądź też „innej związanej z jego profesją instytucji”. Raport przytacza konkretne fragmenty informacji przekazywanych przez Szczepańskiego WSI.

Jarosław Szczepański pozwał MON, jednak – co ciekawe – nie skierował żadnego pozwu czy też prywatnego aktu oskarżenia przeciwko Antoniemu Macierewiczowi. 

Posłowi PiS nie wytoczył procesu także Bronisław Komorowski, mimo swojego przekonania, że Raport był wymierzony w niego, o czym mówił m.in. w lutym 2010 r. Obecny prezydent był przeciwnikiem zlikwidowania Wojskowych Służb Informacyjnych, o czym świadczy fakt, że jako jedyny z PO głosował przeciwko rozwiązaniu tej formacji. Swoje poglądy na ten temat wyrażał przy różnych okazjach – w archiwach Sejmu zachowało się m.in. pismo wicemarszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego z 2006 r. skierowane do ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego.

Sprawa dotyczyła ujawnienia przez media faktu, że Andrzej Grajewski, były przewodniczący Kolegium IPN, był konsultantem WSI o pseudonimie „Muzyk”. 

„(...) Jeżeli bowiem miałoby się okazać, że pan Andrzej Grajewski jako powszechnie ceniony specjalista od spraw rosyjskich oraz wybitny znawca sowieckich i rosyjskich służb specjalnych w sposób dobrowolny zgodził się poufnie współpracować z WSI, to opinia publiczna nie powinna się była o tym fakcie dowiedzieć (...). Jednocześnie informuję Pana Premiera, że funkcjonując w kierownictwie MON zachęcałem WSI do korzystania z jego rozległej wiedzy jako konsultanta m.in. w zakresie radzieckich i rosyjskich służb wywiadowczych” – pisał Bronisław Komorowski.

Z kolei Andrzej Grajewski w swoim oświadczeniu stwierdził, że kontakt z WSI nawiązał latem 1992 r. na prośbę Bronisława Komorowskiego. Zakres tematyczny swoich prac eksperckich ustalił z płk. Stanisławem Woźniakiem, szefem Biura Studiów i Analiz WSI, który później skontaktował go z innymi oficerami Wojskowych Służb Informacyjnych. Za pracę ekspercką brał wynagrodzenia, które podpisywał pseudonimem „Muzyk”. 

Według Raportu Andrzej Grajewski miał zaproponować funkcjonariuszom WSI „pomoc w działaniach mających na celu publikowanie w prasie korzystnych dla WSI artykułów prasowych, a także podjęcia w prasie akcji dezinformacyjnych. Jako istotną okoliczność oferowanej WSI pomocy miał wskazać fakt, że będąc w przeszłości likwidatorem RSW, miał wpływ na obsadę redaktorów naczelnych wielu tytułów prasowych i z tego względu ma możliwości wpływania na tematykę wielu publikacji prasowych m.in. w »Życiu Warszawy« i w »Dzienniku Zachodnim«”.

Andrzej Grajewski zaprzeczył relacjom oficerów WSI, twierdząc, że zostały one sfałszowane, a jego współpraca ograniczała się jedynie do roli konsultanta. 

Rok po publikacji Raportu, w 2008 r., Grajewski skierował przeciwko Antoniemu Macierewiczowi pozew w związku z wywiadem byłego szefa Komisji Weryfikacyjnej, który powiedział, że nazwisko Andrzeja Grajewskiego znalazło się w Raporcie z weryfikacji WSI, ponieważ zajmował się on wskazywaniem do werbunku dziennikarzy i że są na to dowody.

Sąd odrzucił pozew, ponieważ Sejm nie uchylił immunitetu posłowi PiS – decyzja jest prawomocna, Andrzej Grajewski bowiem się od niej nie odwołał.

Powtórka sprzed lat 

Rozpętana przez „GW”, a następnie przez posłów Platformy Obywatelskiej histeria dotycząca osób rzekomo skrzywdzonych przez publikację ich nazwisk w Raporcie z weryfikacji WSI do złudzenia przypomina sprawę lustracji z 1992 r.

Wykonując uchwałę Sejmu, Antoni Macierewicz, ówczesny minister spraw wewnętrznych, sporządził listę najważniejszych osób w państwie, parlamentarzystów i urzędników państwowych, którzy byli zarejestrowani jako tajni współpracownicy Służby Bezpieczeństwa. Mimo że została ona przygotowana na podstawie dokumentów zachowanych w archiwach MSW, po obaleniu w czerwcu 1992 r. rządu Jana Olszewskiego ruszyła lawina śledztw i spraw sądowych. 

17 lipca 1992 r., po złożeniu zawiadomienia przez Mieczysława Wachowskiego, Prokuratura Wojewódzka w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie „ujawnienia wiadomości stanowiących tajemnicę państwową dokonanego przy realizacji Uchwały Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 28 maja br.”

W maju 1993 r. pierwszy zastępca prokuratora generalnego Stanisław Iwanicki skierował wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Antoniemu Macierewiczowi. Zdaniem Stanisława Iwanickiego przekazanie listy tajnych współpracowników najważniejszym osobom w państwie było... naruszeniem tajemnicy państwowej „istotnej dla bezpieczeństwa państwa”. 

– Do dziś pamiętam, jak Kancelaria Prezydenta w pierwszej połowie lat 90. wynajęła w hotelu przy Belwederze pokoje, w których urzędowali warszawscy prokuratorzy. Mieli tam normalne biura z dokumentami, także tajnymi. Częstym ich gościem był Mieczysław Wachowski – wspomina jeden ze stołecznych prokuratorów.

We wrześniu 1993 r. Antoni Macierewicz został oskarżony o ujawnienie tajemnicy państwowej. Według śledczych minister popełnił przestępstwo, zmieniając materiałom klauzulę z „tajne specjalnego znaczenia” na „tajne”. 

Proces trwał kilka lat – ostatecznie sąd nie zgodził się z zarzutami śledczych wobec byłego ministra spraw wewnętrznych i zadecydował o umorzeniu sprawy.

W pierwszej połowie lat 90. nie udało się przeforsować w Sejmie ujawnienia tajnych współpracowników wojskowych służb specjalnych. Nie udało się również przegłosować poprawki do ustawy o tajemnicy państwowej dotyczącej ujawnienia materiałów Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, w tym nazwisk funkcjonariuszy z lat 1945–1956. Przeciwko było SLD, PSL, UW, UP, BBWR. Część posłów wstrzymała się od głosu, co wpłynęło na to, że poprawka przepadła – wśród nich był ówczesny poseł Unii Wolności Bronisław Komorowski. Dopiero po latach „GP” ujawniła, że teściowie Bronisława Komorowskiego, wicemarszałka Sejmu, a obecnego prezydenta RP, byli funkcjonariuszami MBP.

Wygrane procesy 

Po publikacji Raportu z weryfikacji WSI do prokuratury trafiły zawiadomienia dotyczące złamania prawa przez Antoniego Macierewicza, szefa Komisji Weryfikacyjnej. Część spraw została umorzona, niektóre śledztwa są prowadzone do dziś.

Po konferencji prasowej posłów PO – Roberta Tyszkiewicza i Cezarego Tomczyka, którzy po publikacji „GW” zaapelowali do byłego szefa Komisji Weryfikacyjnej o zwrot pieniędzy za przegrane przez MON procesy i zawarte ugody – Antoni Macierewicz wydał oświadczenie. 

„Wszystkie procesy wytaczane mi w związku z Raportem WSI zostały przeze mnie wygrane lub toczą się jeszcze bez ostatecznego rozstrzygnięcia.

Zobowiązania płacone przez Ministra Obrony Narodowej Bogdana Klicha są konsekwencją jego decyzji zawarcia ugody ze skarżącymi i przegranie procesów wobec najczęściej tych samych osób, których skargi przeciwko mnie zostały przez Sąd odrzucone. 

W związku z powyższym pragnę wskazać, że stanowisko zaprezentowane przez Platformę Obywatelską w osobie posła Roberta Tyszkiewicza jest nieudolną próbą obrony premiera Donalda Tuska oraz Ministra Obrony Narodowej Bogdana Klicha, których przychylność wobec byłych żołnierzy WSI skutkuje przegranymi przez Skarb Państwa procesami” – stwierdził były szef Komisji Weryfikacyjnej i zażądał, by Donald Tusk i Bogdan Klich zwrócili pieniądze skarbowi państwa jako winni niepotrzebnych wypłat.

Dotychczas Antoni Macierewicz wygrał procesy m.in. z Mariuszem Walterem, ITI (nieprawomocnie) – właścicielem telewizji TVN; dziennikarzem Edwardem Mikołajczakiem; Krzysztofem Kluzkiem, b. członkiem zarządu Orlenu; Edmundem Ochnio, byłym współpracownikiem WSI w handlu bronią – sąd uznał, że Antoni Macierewicz miał prawo opublikować te informacje.

Jeden z pierwszych procesów, który został wytoczony byłemu szefowie Komisji Weryfikacyjnej, dotyczył umieszczenia nazwiska byłego pułkownika WSI Waldemara Żaka w Raporcie w rozdziale „Penetracja rosyjska: zagrożenia dla wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa”, „Ingerencja WSI na rynku paliwo-energetycznym” oraz „Operacja ZEN”. 

Sąd oddalił jego powództwo, stwierdzając, że działania ówczesnego przewodniczącego Komisji Weryfikacyjnej nie może być uznane za działanie bezprawne, ponieważ sporządzenie i publikacja Raportu było działaniem na podstawie ustawy i pozwany wykonywał prawo.

Z kolei szefowie ITI poczuli się urażeni wywiadem Antoniego Macierewicza dla „Rzeczpospolitej” z 2007 r. Zapytany przez dziennikarkę „Rz” o dowody, że ITI powstał dzięki wojskowym służbom, Antoni Macierewicz stwierdził, że już je przedstawił i odesłał do zeznań Grzegorza Żemka, który został skazany prawomocnym wyrokiem sądu w aferze FOZZ. 

Pytany o dowody na poparcie zeznań Żemka, Macierewicz odparł: „Dlaczego zeznania Żemka złożone pod przysięgą przed komisją nie są dla pani wiarygodne? Przypominam: gdyby kłamał, groziłoby mu 8 lat więzienia. A on mówi wyraźnie: były dwie dziedziny wykorzystywane przez wywiad do lokowania agentury na Zachodzie – międzynarodowy obrót produktami rolnymi i media. W związku z tym polecono mu znaleźć ludzi, z pomocą których można było stworzyć koncern medialny. Znał Wejcherta, zwrócił się do niego. Zapytał centralę, czy Wejchert może być. Powiedziano mu, że już z nimi współpracuje i jest dobry. Zaczęli tworzyć koncern medialny”.

Za te właśnie słowa właściciele ITI Jan Wejchert i Mariusz Walter skierowali przeciwko Antoniemu Macierewiczowi pozew. Domagali się od niego przeprosin i wpłaty po 100 tys. zł na cel charytatywny. Zarzucano mu nadszarpnięcie reputacji spółki przez podanie nieprawdziwych informacji o jej założycielach. 

W prawomocnym orzeczeniu sąd orzekł, że „pozwany zawierając w wywiadzie informacje co do genezy powodowej spółki, wpływu na jej powstanie Zarządu II Sztabu Generalnego, informował w istocie o treści Raportu Komisji Weryfikacyjnej WSI. Pozwany odnosił się nie tylko do treści zasadniczej części raportu, ale również do treści aneksów stanowiących integralną część Raportu, w tym również do treści protokołu z wysłuchania Grzegorza Żemka”.

Tymczasem Bogdan Klich, szef MON, w wyniku ugody przeprosił grupę ITI i jej współwłaścicieli Jana Wejcherta oraz Mariusza Waltera za „nieuprawnione i krzywdzące” stwierdzenia Raportu z weryfikacji WSI na ich temat. To wynik ugody zawartej w procesach wytoczonych przez nich MON za ten raport. 

– Mamy do czynienia ze zmową i działaniem na szkodę skarbu państwa i MON. Bogdan Klich przeprasza Mariusza Waltera i jego współpracowników w sytuacji, gdy przegrali oni ze mną procesy – stwierdził po zawarciu ugody przez MON Antoni Macierewicz. Ta ugoda miała swoje konsekwencje procesowe: wniesiona przez Waltera kasacja została uznana i prawomocnie wygrany przez Macierewicza proces musi się toczyć od początku. W pozostałych sprawach wygrana Macierewicza nie została zakwestionowana. 

 

Dorota Kania

JESTEŚMY LUDŹMI IV RP Budowniczowie III RP HOŁD RUSKI 9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło. Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны. Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka