Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej
3183
BLOG

Komorowski i dwaj panowie T.

Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej Polityka Obserwuj notkę 7

Dlaczego Tomasz Turowski, który szpiegował otoczenie Jana Pawła II, został przydzielony do organizacji obchodów w Katyniu w 2010 r.? Czy stało się tak – jak twierdzi europoseł Ryszard Czarnecki – dzięki Bronisławowi Komorowskiemu? Dlaczego ppłk Leszek T. z WSI zgłosił się do Komorowskiego z ofertą udowodnienia rzekomej korupcji w Komisji Weryfikacyjnej? Czy to przypadek, że obaj panowie T. byli dobrymi znajomymi z czasów, gdy pracowali razem na placówce w Moskwie?

Zarówno Turowski, jak i T. należeli do wielkich wrogów Kościoła i zwalczali go z przekonaniem – Turowski w Watykanie, ppłk Leszek T. w Polsce. Obaj byli bezwzględni i stosowali perfidne metody. O determinacji Turowskiego świadczy to, że przez 10 lat jako agent SB w zakonie jezuitów we Francji wcielał się w rozmodlonego sługę bożego, oddając się codziennie wielogodzinnym ćwiczeniom ignacjańskim.

Ppłk Leszek T. prowadził nielegalne operacje przeciwko hierarchom Kościoła katolickiego. W 2002 r. był odpowiedzialny za zdobycie i przygotowanie materiałów dotyczących  abp. Juliusza Paetza, ówczesnego metropolity poznańskiego (teczka nadzoru specjalnego kryptonim „Anioł”). WSI chciało pozyskać hierarchę jako tajnego współpracownika, a ponieważ nie udało się to, doprowadzili do opublikowania kompromitującego go tekstu w „Rzeczpospolitej” pt. „Grzech w pałacu biskupim” o skłonnościach homoseksualnych hierarchy.

„Teraz jest właściwy moment, by przycisnąć kler (...) można uderzyć w »czarnych«” – to cytowany przez naszych informatorów fragment jednego z meldunków ppłk. T., zgromadzonych w teczce „Anioł”.

T. szukał też osób, które umożliwiłyby mu dotarcie do bp. Antoniego Dydycza z diecezji drohiczyńskiej i zbierał informacje o obecnym abp. gdańskim Sławoju Leszku Głodziu, jak wynika m.in. z zeznań w tzw. aferze aneksowej. Ppłk T. był gruntownie przygotowany do działań wobec Kościoła. Ukończył Wojewódzki Uniwersytet Marksizmu-Leninizmu o kierunku religioznawstwo z oceną bardzo dobrą.

Moskiewscy znajomi

– Turowski i ppłk Leszek T. dobrze się znali. Byli razem na placówce dyplomatycznej w ambasadzie w Moskwie w latach 1996–1999, gdy również ja tam byłem. Na przyjęciach w naszej ambasadzie często gościł wówczas m.in. Władimir Grinin, który w 2010 r., gdy przygotowywano wizytę prezydenta Kaczyńskiego w Katyniu, był ambasadorem Rosji w Polsce (Grinin doprowadził grą dyplomatyczną do rozdzielenia wizyt prezydenta Kaczyńskiego i premiera Tuska w Katyniu – przyp. red.). Turowski opowiadał mi wtedy w Moskwie, że jego celem jest doprowadzenie do wizyty papieża w Rosji i zbliżenie Kościoła prawosławnego z katolickim. Dziś jest oczywiste, że to był kamuflaż, mówił tak, by nie zdradzić swoich prawdziwych zadań. Dział polityczny, gdzie Turowski był radcą i ministrem pełnomocnym, był niedostępny dla pozostałych pracowników ambasady, prowadziło do niego specjalne przejście. Klucz miały do niego tylko wybrane osoby. Ppłk Leszek T. był ekspertem w ataszacie wojskowym. Doniósł wtedy na jednego z pracowników ambasady do kontrwywiadu Urzędu Ochrony Państwa. Chodziło o rzekomy wyciek jakichś danych. Donos się nie potwierdził, ale ten pracownik podobno miał duże problemy z tego powodu – mówi „GP” pracownik ambasady RP w Moskwie w tamtych latach. Dodaje: – Charakterystyczne, że następcą ppłk. Leszka T. był gen. Zdzisław Sarewicz, szef Departamentu I MSW (wywiad cywilny), odpowiedzialnego za działania przeciwko Janowi Pawłowi II. Objął on funkcję rezydenta polskich służb w Moskwie.

To gen. Sarewicz nadzorował siatkę agentury w Watykanie w czasie pontyfikatu Jana Pawła II. Tajne służby PRL rozpracowywały papieża i jego bliskie otoczenie kilka lat. Jedną z operacji – „Triangolo” – kierował ówczesny naczelnik Wydziału VI Departamentu IV MSW (zwalczanie Kościoła) Grzegorz Piotrowski, ten sam, który w październiku 1984 r. kierował porwaniem i zabójstwem ks. Jerzego Popiełuszki. SB za pomocą sfałszowanych pamiętników Ireny Kinaszewskiej, przyjaciółki Ojca Świętego, chciała wykazać rzekomy intymny związek między nią i papieżem.

Przypomnijmy, że w swoich meldunkach z Watykanu Tomasz Turowski ujawnił m.in. sposób wprowadzania na terytorium Związku Sowieckiego emisariuszy papieskich, mających krzewić wiarę chrześcijańską. Na podstawie jego szpiegowskich meldunków, np. z 5 listopada 1984 r. o „wyraźnym nasileniu przez Watykan działalności propagandowej skierowanej na ZSRR”, sporządzał notatki nie kto inny, jak właśnie... dyrektor Departamentu I, Zdzisław Sarewicz.

Gen. Zdzisław Sarewicz po 1989 r., w wolnej Polsce, nadal był oficerem i szefem Zarządu Wywiadu UOP, a potem, do listopada 2005 r., przewodniczącym Konsultacyjnej Rady Seniorów Wywiadu przy szefie Agencji Wywiadu, w której zasiadał też m.in. Gromosław Czempiński.

Turowski–T. – Komorowski–WSI

Z jakich powodów MSZ odwołało Tomasza Turowskiego z emerytury i przydzieliło do standardowej pod względem organizacji wizyty polskiej delegacji w Rosji, którą mógł obsłużyć inny urzędnik MSZ?

Europoseł PiS, Ryszard Czarnecki, napisał 7 stycznia 2011 r.: „Tomasz Turowski wielokrotnie publicznie chwalił się, że wysokie stanowisko w naszej placówce w stolicy Rosji w lutym 2010 r. załatwiał dla niego ówczesny marszałek Sejmu RP, obecny prezydent Bronisław Komorowski. Obaj panowie są zaprzyjaźnieni, są ze sobą po imieniu i utrzymywali również kontakty nie tylko służbowe, ale i towarzyskie poza gmachem na Wiejskiej w Warszawie”. Gdy pytaliśmy o to prezydenta, otrzymaliśmy zdawkową odpowiedź, że „takie okoliczności nie miały miejsca”.


Według naszych informacji, Komorowski i Turowski znali się już w latach 90., a ich wspólnym znajomym – jak twierdzą nasi rozmówcy – miał być spokrewniony z Komorowskim dyplomata Stanisław G.

Więcej można powiedzieć o znajomości prezydenta z ppłk. Leszkiem T. W listopadzie 2007 r. zgłosił się on do Bronisława Komorowskiego z propozycją pomocy w zdemaskowaniu rzekomej korupcji w Komisji Weryfikacyjnej. Nie do prokuratury, która jest właściwym do tego miejscem, ale do marszałka Sejmu.

Po wizycie ppłk. T. Bronisław Komorowski zorganizował tajne spot-kanie z udziałem T., szefa ABW Krzysztofa Bondaryka i Pawła Grasia. Po nim ABW wszczęła działania operacyjne wobec członków Komisji Weryfikacyjnej pod pretekstem rzekomej korupcji (weryfikacji żołnierzy WSI za pieniądze), czego jednak nie potwierdziło późniejsze śledztwo.

Już po udziale T. w aferze marszałkowej ABW zaproponowała, by objął on jeden z ataszatów wojskowych – w Turkmenistanie lub Uzbekistanie. Ówczesny szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Grzegorz Reszka nie zgodził się na to, gdy zapoznał się z teczką ochrony kontrwywiadowczej płk. T. z czasów, gdy T. był ekspertem ataszatu wojskowego w Moskwie.

Ataszaty w Turkmenistanie i Uzbekistanie to strategiczne placówki, jeśli chodzi o zabezpieczenie polskiego sektora paliwowego, i zarazem okno na Gruzję.

– Ppłk T. nie dostał posady w ataszacie, ale jego syn znalazł zatrudnienie w SKW, gdy nowym szefem służby został płk Janusz Nosek, a żona T. znalazła posadę w urzędzie m.st. Warszawy – twierdzi nasze źródło.

– Wcześniej, w 2005 r., syn ppłk. Leszka T., kpt. Radosław T., został zatrudniony w WSI zaraz po ukończeniu Wojskowej Akademii Technicznej. Nie spędził ani jednego dnia w żadnej jednostce wojskowej przed wstąpieniem do WSI, choć powinien. Procedurę przyjęcia syna ppłk. T. do WSI nadzorował ppłk Robert B., który za tę przysługę został zatrudniony w SWW. Ppłk B. miał przymknąć oko na negatywne wyniki testów psychologicznych syna T. przy badaniu poligrafem. Chodziło o to, że młody T., studiując na WAT, zażywał pewne specyfiki. Najdziwniejsze jest to, że płk Nosek, szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, zatrudnił kpt. Radosława T. w SKW, kiedy przeszła burza medialna nad jego ojcem, dotycząca udziału w prowokacji wobec Komisji Weryfikacyjnej – mówi nasz informator ze specsłużb.

10 listopada 2010 r. Bronisław Komorowski awansował Janusza Noska, szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, na generała.

Grzegorz Wierzchołowski, Leszek Misiak

JESTEŚMY LUDŹMI IV RP Budowniczowie III RP HOŁD RUSKI 9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło. Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны. Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka