Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej
628
BLOG

ZYZIU NA KONIU HYZIU

Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej Polityka Obserwuj notkę 2

Niektórzy z Czytelników piszą nieładnie na Niezależnej.pl, że rządzą nami POrąbańcy. Inni sugerują, że bardziej WSIoki. Atak rządu Tuska na znienawidzonego przez wojskową ubecję Antoniego Macierewicza pokazuje, jak nietrafne są to oceny. Nie ma żadnych oddzielnych lobby POrąbańców i WSIoków. Są tylko POWSInogi.

Seweryn Blumsztajn zakpił w noworocznych życzeniach, że dziś aż strach gazetę otworzyć czy telewizor włączyć, bo wszędzie słychać, że Polska traci suwerenność. „Nie lękajmy się!” – zaapelował. Cóż, nie wasze to strachy. Niegdyś świetny endecki pisarz i satyryk Adolf Nowaczyński stwierdził, że Józef Piłsudski wysiadł z pociągu „socjalizm” na stacji „niepodległość”. Dziś „Gazeta Wyborcza” wysiadła z pociągu „niepodległa” na stacji „kolorowa”.

Między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem zauważyliśmy Romana Giertycha z Misiem na Krupówkach. Natychmiast rozpoczęliśmy śledztwo i ustaliliśmy, że Miś i Roman... mieszkają razem. W megaluksusowym zakopiańskim hotelu „Nosalowy Dwór”. Górale poinformowali nas, że imprezują tam oni od lat, a Misiowi zdarzyło się kiedyś nawet zdziebko narozrabiać. Dziwi Państwa, że Miś nie zapadł w sen zimowy? Niektórym Misiom się tak zdarza. Zwłaszcza gdy jest to Miś Kamiński.

Roman, imprezowy przyjaciel Misia, protestował ostatnio przeciwko pomnikowi prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Z kolei Miś przedstawia się z niezwykłą elegancją jako obrońca jego dziedzictwa. Przed Jarosławem Kaczyńskim. Wchodzę na stronę internetową hotelu „Nosalowy Dwór”, a w zasadzie dwóch hoteli o tej nazwie, i czytam ich slogan reklamowy: „Dwa hotele, dwa style, jeden resort”. No tak sobie właśnie myślałem, że jeden.

Przez media przeszedł news zredagowany przez pismaków nadających się do organu hitlerowskiej propagandy „Völkischer Beobachter” sugerujący, że Lech Wałęsa nie donosił SB (bo po tym jak był „Bolkiem” w latach 70., w latach 80. dokumenty dotyczące go fałszowano, o czym najpełniej piszą Cenckiewicz i Gontarczyk). Myślę, że po chamskich kłamstwach Wałęsy na temat smoleńskiej tragedii wszyscy porządni ludzie Solidarności mają mu do powiedzenia to samo, co kibice Grzegorzowi Lato: „Byłeś legendą, zostałeś sprzedajną mendą”.

Po Marszu Niepodległości na przestraszonej dysproporcją sił lewicy zaczęły pojawiać się zapewnienia, że wcale nie jest ona przeciwko kibicom i dostrzega nagonkę na nich. Piotr Rymarczyk z pisma „Bez Dogmatu” też sobie pozapewniał, po czym dodał: „Kibole, tworząc homofobiczną atmosferę, sprawiają, że ich grupa zaczyna wydawać się podejrzana (...), nie ulega wątpliwości, że wciąż w ogromnej większości są to przede wszystkim młodzi mężczyźni. Dlatego, żeby rozwiać podejrzenia, kibole muszą coraz zacieklej potępiać i wyszydzać »gejostwo«”. Hmm, panie Rymarczyk, czy tego skomplikowanego wywodu nie należy przetłumaczyć przypadkiem jako „Kibole, wy pedały”?

Komorowski w noworocznych życzeniach gaworzył o miłości i zaufaniu, czyli tym, co tacy nienawistnicy jak ja chcą zniszczyć. Mój nowy idol to Aleksander Zniszczoł, młody skoczek, który zadebiutował w Turnieju Czterech Skoczni. Zgoda buduje, Zniszczoł rujnuje.

Komoruski dywagował też o wielkim przeżyciu, jakim była dla Polaków beatyfikacja Jana Pawła II. Dla twojego kumpla Palikota też?

„Arłukowicz – doktor Śmierć” – zatytułował swój wpis na blogu Łukasz Pałucki z SdPL. Ostro jadą na tej lewicy. Dobrze, że nie Anioł Śmierci. Porównania do Mengele zachowane są dla prawicy?

Dariusz Karłowicz, prezes Fundacji Świętego Mikołaja, zaatakował w „Rz” nasz drugi obieg. Z pozycji ideowych. Bo „celem konserwatysty i republikanina jest budowanie jedności, a nie pogłębianie przepaści”. Jak rozumiem, jedność budować mamy z polskimi przyjaciółmi Putina i Anodiny. To wolałbym już zostać anarchistą. Anarchia matką porządku!

Jednego Karłowiczowi odmówić nie sposób. Konsekwencji. On tej jedności nie tylko broni, ale też ją buduje. Wystarczy przeczytać na stronie jego fundacji listę firm, które wsparły jej szlachetną skądinąd działalność. Cała masa najbogatszych w III RP. Czy gdyby taką fundację założył ktoś z „Gazety Polskiej” i zorganizował podobne, szlachetne, całkowicie apolityczne oraz perfekcyjne, gdy chodzi o biznesplan, działania, dostałby od tamtych kasę? Odpowiedź każdy zna. Z punktu widzenia jego fundacji i dobrych rzeczy, których dokonuje, tekst Karłowicza jest absolutnie słuszny. Z punktu widzenia polskiej niepodległości jest absolutnie szkodliwy.

Są klimaty, które poznało się we wczesnej młodości i kiedy wracają po latach, rozpoznaje się je po zapachu. Czymś dla innych niedostrzegalnym. Ja rozpoznaję tak Unię Wolności. Czytam na portalu Fronda.pl, że w Głogowie policjanci odwiedzili gimnazjum (młodzież 13–16 lat), domagając się listy uczniów noszących symbole klubów piłkarskich. Bo kazano im rozpoznawać środowisko po Marszu Niepodległości. W pierwszej połowie lat 90., kiedy byłem 20-latkiem, w niektórych szkołach podstawowych (!) w Poznaniu dyrektorzy organizowali apele ostrzegające przed Akcją Alternatywną Naszość i jej odbijanymi na ksero gazetkami. A na poznańskim Piątkowie, gdzie mieszkałem i działały u nas setki osób, KAŻDY zatrzymany z powodu np. wybitej szyby nastolatek pytany był, co wie o Naszości. Po co? Policjanci mówili, że kazano im badać, czy to nie... sekta. Inwigilacja na tę skalę skończyła się za... SLD. W tamtych latach spotykaliśmy się po knajpach i cyklicznie powtarzało się, że właściciele uznawali nas za klientów niepożądanych. Zawsze pozornie za ekscesy obyczajowe – śpiewy, odstraszanie klientów itp. Tylko raz właściciel pewnej knajpy, facet z solidarnościowym rodowodem, przyznał: nachodzili mnie smutni panowie. Mówili, że będą się przyglądać. Czy z warunkami sanitarnymi jest u mnie wszystko OK. Czy nikt nie pali trawy. Sugerowali, że przestaną, jeśli was wyproszę. W ostatnich tygodniach usłyszałem, o kilku podobnych knajpowych eksmisjach różnych podobnych nam ekip. Wróciło. Po co im to? SLD to partia oportunistów, którzy szli do PZPR dla kariery. Unia Wolności (przepoczwarzona, pod różnymi nazwami) jest o tyle gorsza, że mieszają w tym klimacie różne „staliniątka”, które stoją na straży ideologii. To ona każe inwigilować nawet nastolatków, by nie zaraziły ich wrogie idee.

 Piotr Lisiewicz

JESTEŚMY LUDŹMI IV RP Budowniczowie III RP HOŁD RUSKI 9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło. Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны. Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka