Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej
968
BLOG

Pokochajmy Rosję, zanim ona nas pokocha!

Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej Polityka Obserwuj notkę 0

W kręgu Biura Bezpieczeństwa Narodowego kierowanego przez gen. Stanisława Kozieja powstał dokument, z którego możemy odczytać strategiczne cele obozu prezydenckiego. Wskazuje on na optymalny rozwój sytuacji międzynarodowej, który może nam zapewnić bezpieczeństwo i dobrobyt. Jest nim realizacja rosyjskich celów strategicznych w Europie

Autorzy ekspertyzy „Budowa zintegrowanego systemu bezpieczeństwa narodowego Polski” wskazują najpierw na zagrożenie podstawowe. Jest nim według nich fakt, że większość polskich polityków przypisuje Rosji wrogie wobec nas intencje. Błędność tej postawy nie wynika z analizy stanu faktycznego, ale z jej szkodliwości na scenie międzynarodowej. Racja. Rosyjska agentura jest z tego bardzo niezadowolona. By nas lepiej postrzegano, mamy manifestować, że już pokochaliśmy Rosję.

Więcej zaufania

Szczególnie mylna jest w Polsce, zdaniem autorów, ocena „polityki bezpieczeństwa Rosji”, gdyż zwykłe wyzwania bierzemy za nieistniejące zagrożenia, a Rosja przepełniona jest wobec nas dobrymi zamiarami. Stąd rekomendacja: „przezwyciężyć nieufność, która utrudnia percepcję Rosji przez polskich polityków i media”.

Przypomnijmy scenę z Kiplinga, gdy kobra mówi do swojej ofiary: „Więcej zaufania, więcej zaufania”.

Na szczęście „obecny rząd Polski zaczyna odrabiać stracony czas” i są już oznaki poprawy, jak np. spotkanie Tusk–Putin na Westerplatte w 2009 r. Rzeczywiście, 10 kwietnia 2010 r. częściowo rozwiązał problem. Autorzy słusznie więc dostrzegają, że przyjaźń między Władimirem Putinem a polskim obozem rządowym została wzmocniona po katastrofie. Niestety, są jeszcze tu i ówdzie jątrzyciele zagrażający bezpieczeństwu Polski, gdyż nie chcą „przezwyciężyć nieufności”. Prawo i Sprawiedliwość podjęło bowiem „działania na rzecz ponownego konfliktowania z Rosją”. Rekomendacja poucza więc: „W tej sytuacji rząd Polski powinien niezwłocznie podjąć działania na rzecz ratowania szansy, jaka szybko może zniknąć”. Reedukacja „nieufnych”, najlepiej w obozach, narzuca się sama.

Rozbrójmy się

Zdaniem autorów ekspertyzy, Rosja nie stwarza zagrożenia militarnego dla Polski, a skoro tak, to „specjalny wysiłek na rzecz dozbrojenia polskiej armii nie wydaje się konieczny”. Należy tylko dbać o siły ekspedycyjne, a udział w misjach ma być atrakcją, która przyciągnie do wojska młodzież. Mamy zatem nowy wzorzec – Polak jako najemnik.

Autorzy cieszą się, że „ewolucja strategii NATO jest korzystna dla interesów Polski”, gdyż Sojusz nie jest organizacją globalną, lecz jedynie regionalną. Na szczęście Grupa Mędrców NATO, w której Polskę reprezentuje Adam Rotfeld (według dokumentów IPN zarejestrowany jako TW „Serb”, „Rauf” „Ralf”), uznała, że NATO nie może samo angażować się w zapewnienie bezpieczeństwa międzynarodowego i trzeba dążyć do „rozwijania partnerstwa z Rosją, [które] jest gwarancją bezpieczeństwa w regionie euroatlantyckim”.

Nie dziwi już zatem rekomendacja, że należy poprzeć sprzeciw wobec rozszerzenia NATO na Ukrainę i Gruzję.

Gazprom bratem

Autorzy wymieniają różne zagrożenia, w tym ekonomiczne, ale zaraz dają odpór niesłusznym poglądom: „Nie należy jednak twierdzić, że bezpieczeństwo energetyczne Polski, zwłaszcza gazowe, jest obecnie zagrożone”. Słusznie, przecież jesteśmy pod opieką Matuszki Rossiji, która nie używa gazu i ropy jako głównego instrumentu polityki imperialnej, gdyż jako gołąbek pokoju takiej nie prowadzi.

Straszenie przez Rosję przerwami dostaw gazu to „wynik negatywnej oceny Rosji i przypisywania jej złych intencji wobec Polski”, a przecież wiadomo, że Rosja jest przepełniona dobrymi intencjami, i to niestety nie tylko wobec nas. Autorzy wiedzą, że po stronie rosyjskiej nie ma zamiaru wykorzystywania broni gazowej.

Co więcej, jesteśmy uprzywilejowani, ponieważ gaz od Gazpromu kupujemy „po rozsądnej i korzystnej cenie”. Najwyższe stawki w Europie to zapewne objaw gorącego uczucia. Stąd rekomendacja, by zakup gazu traktować w kategoriach biznesowych, gdyż w jego imporcie z Rosji mamy interes. Dlatego „powinniśmy całkowicie zrezygnować z traktowania zakupu gazu rosyjskiego w kategoriach geopolitycznych”. Oczywiście nie dlatego, że nie mają one takiego charakteru, ale by inni byli z nas zadowoleni, gdyż przeciwne postępowanie stawia nas „w złym świetle wobec partnerów i sojuszników z UE”. Wzorcem jest więc Polak lokaj, który dba, by pan był z niego zadowolony. Dalsze wnioski są już oczywiste: nie traktować gazoportu w Świnoujściu jako alternatywy, a zwłaszcza nie przeceniać gazu łupkowego. Fakt, Gazprom byłby niezadowolony.

Imperialiści z USA

Zdaniem autorów obecnie minął już okres błędów lat 2004–2007, kiedy przyjęliśmy politykę klientelizmu wobec USA, co obniżyło nasz prestiż międzynarodowy. Braliśmy udział w działaniach sprzecznych z prawem międzynarodowym: interwencja w Iraku i współpraca z CIA (więzienia). Na szczęście Polska już nie przedkłada nad wszystko strategicznego partnerstwa z USA. Błędem było więc nie to, że nic w zamian nie uzyskaliśmy, ale strategiczne partnerstwo z USA i przyjęcie postawy eurosceptycznej „zwłaszcza przez rząd PiS w latach 2004 (sic!) –2007”. Wiemy więc już, że prestiż międzynarodowy zapewnia tylko klientelizm wobec Rosji i Unii.

W kontekście tez o szkodliwości wiązania się ze zbrodniczymi Stanami Zjednoczonymi należy wspomnieć twierdzenie autorów, że w latach PRL koszty zapewnienia bezpieczeństwa płaciła gospodarka wciśnięta w system socjalistyczny. A kto nam wówczas zagrażał, że bezpieczeństwo musiały zapewniać nam Sowiety? Imperialiści z USA czy rewanżyści z Bonn?

Gołąbek pokoju

Optymalnym scenariuszem dla Polski ma być porozumienie Zachodu z Rosją. Dla Polski ma być korzystne podjęcie przez Zachód „oferty porozumienia się i współdziałania z Rosją w kluczowych sprawach międzynarodowych”. Dowiadujemy się, że Rosja obrała kurs na zacieśnienie współpracy z Zachodem, o czym ma świadczyć plan Miedwiediewa z 2008 r. „stworzenia nowej architektury bezpieczeństwa europejskiego z udziałem Rosji”.

Ekspertyza jednak nie wspomina o istocie projektu rosyjskiego. Miedwiediew proponował podpisanie „europejskiego traktatu bezpieczeństwa”, który miałby stworzyć europejską przestrzeń bezpieczeństwa. Jest to de facto propozycja Putina. Projekt układu z listopada 2008 r. przewiduje zasadę „bezpieczeństwa niewidzialnego” – każde państwo lub organizacja (UE, NATO), podejmując jakiekolwiek środki bezpieczeństwa, musi wziąć pod uwagę interesy bezpieczeństwa innych sygnatariuszy traktatu, a więc także Rosji. Oznacza to w praktyce prawo weta dla Rosji wobec każdej decyzji dotyczącej bezpieczeństwa państw zachodnich. Na razie jednak plan Miedwiediewa nie został przyjęty.

Polska ma zatem popierać przyznanie Rosji prawa weta, gdyż rzekomo będzie to dla nas korzystne. Fakt, rozciągnięcie statusu wasalnego na Europę może przynieść pewne korzyści elitom już w wasalstwie wyćwiczonym.

Autorzy ekspertyzy kreślą też, pozytywne ich zdaniem, zmiany: „Rosja może uzyskać wzmocnienie pozycji w trójkącie z NATO i UE, a także zostać włączona na zasadzie jakiegoś superstowarzyszenia do europejskiej przestrzeni integracyjnej”, przy czym „rola NATO powinna być drugorzędna”. „Polska w tym scenariuszu musi zdecydować się na pojednanie z Rosjanami i traktowanie ich państwa (…) jako istotnego gwaranta bezpieczeństwa europejskiego, w tym naszego bezpieczeństwa. Zacieśnienie współpracy z Rosją ułatwi pojednanie polsko-rosyjskie”.

Jest to nie tylko wsparcie polityki wasalizacji Europy, ale także otwieranie drogi do powstania związku Unii Europejskiej z Unią Euroazjatycką Putina. Faktycznie, jak wyciągniemy do Niedźwiedzia rękę, to on nam poda swoją łapę i poliże.

Józef Darski

JESTEŚMY LUDŹMI IV RP Budowniczowie III RP HOŁD RUSKI 9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło. Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны. Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka