Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej
1256
BLOG

Prokurator: Mocne dowody na korupcję doktora G.

Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej Polityka Obserwuj notkę 6

Dowody uzasadniały zatrzymanie kardiochirurga Mirosława G., a działanie Centralnego Biura Antykorupcyjnego wobec niego było legalne – podkreślił oskarżyciel z Prokuratury Okręgowej w Warszawie w kończącym się procesie oskarżonego o korupcję i mobbing byłego szefa kliniki kardiochirurgii.

Prokurator Przemysław Nowak w mowie końcowej procesu toczącego się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa wyliczał dowody winy dr. G.: m.in. spójne zeznania współpracowników i podwładnych kardiochirurga, wielogodzinne nagrania z kontroli operacyjnej CBA dokumentujące wręczanie mu korzyści majątkowej.

– Organy ścigania nie prowadziły postępowania w sposób tendencyjny i nie pomijały dowodów na korzyść oskarżonego – zaznaczał oskarżyciel. Dodał, że wbrew próbom dyskredytowania nagrań CBA, stanowią one bezsprzeczny dowód w sprawie. Zostały one także potwierdzone przez zeznania pacjentów Mirosława G.
Prokurator Nowak zażądał kary dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat i 200 tys. zł grzywny od kardiochirurga, który w latach 2001–2007 kierował kliniką szpitala MSWiA. Dodatkowo chce pięciu lat zakazu sprawowania kierowniczych funkcji przez oskarżonego.

Przejmując klinikę po prof. Zbigniewie Relidze, Mirosław G. wprowadził nowe zasady jej funkcjonowania. Miał „arbitralnie i jednostronnie” decydować o podejmowaniu leczenia pacjentów, wykonywania zabiegów i operacji.

– Zastraszanie i poniżanie personelu nie miało na celu dyscyplinowania go do pracy. Przeciwnie, G. działał destrukcyjnie na funkcjonowanie zespołu – podkreślił prok. Nowak.

– Świadkowie zeznali, że G. chciał, by podwładni go się bali. Stresowanie personelu sprawiało mu przyjemność. Atmosferę na oddziale nazywano psychozą strachu. W całym szpitalu nie było też takiej rotacji pracowników, jak w klinice kardiochirurgii. W latach, gdy G. był jej szefem, odeszło ok. 100 osób – stwierdził prok. Nowak.

G. zdaniem prokuratury uporczywie naruszał godność osobistą i nietykalność cielesną swoich pracowników. – Wyszydzał i ośmieszał personel. Kierował uwagi na temat wyglądu osób pokrzywdzonych. Szarpał, kopał podwładnych lub rzucał w nich przedmiotami – wyliczał prokurator.

Przed zamknięciem przewodu sądowego do sprawy włączono – na prośbę mec. Adama Jachowicza, obrońcy kardiochirurga – wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry pod zarzutem nacisków na organy ścigania i media w tej sprawie.

G. nie chciał przed rozprawą odpowiadać na nasze pytania. – Nie rozmawiam z dziennikarzami – mówił.
W procesie, który toczy się od 2008 r., oskarżony jest doktor G. i 20 osób, które wręczyły mu „korzyści majątkowe”. Wobec 20 pacjentów oskarżonych o wręczanie łapówki G. prokurator wniósł do sądu o warunkowe umorzenie postępowania bez wymierzania kary.

W mowie końcowej prokurator podjął też temat przyzwolenia społecznego dla korupcji. Zaznaczał, że takie praktyki są powszechnie potępiane, ale nie ma poparcia społecznego, by je zwalczać. Wskazał, że ilustruje to sprawa doktora G. – Poparcie społeczne dla działań CBA wobec G. w początkowym okresie było bardzo wysokie. Obecnie oskarżony przedstawiany jest niemalże jako ofiara bezprawnych działań tej służby – mówił prokurator.

Akt oskarżenia wobec G. oraz osób, które wręczały mu łapówki, wpłynął do sądu we wrześniu 2008 r. Kardiochirurg został oskarżony o popełnienie 41 przestępstw, m.in. przyjęcia korzyści majątkowych od pacjentów i ich rodzin. W kilku przypadkach prokuratura zebrała dowody, że uzależnił on od łapówki przyjęcie chorego na oddział.

Dziś w sądzie wystąpią oskarżyciel posiłkowy oraz obrońcy lekarza i pacjentów, a także sam doktor G. Relacja z procesu ukaże się w sobotniej „Gazecie Polskiej Codziennie”. Wyrok najprawdopodobniej zapadnie w przyszłym tygodniu.

Maciej Marosz/GPC

JESTEŚMY LUDŹMI IV RP Budowniczowie III RP HOŁD RUSKI 9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło. Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны. Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka