Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej
2337
BLOG

Syn TW „Lucyny” orzeka

Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej Polityka Obserwuj notkę 10

Warszawski sędzia Igor Tuleya orzeka w procesie działaczki Platformy Obywatelskiej Hanny Gęściak-Wojciechowskiej, która figuruje w archiwach służb specjalnych PRL-u jako tajny współpracownik „Akne”. Tymczasem – jak wynika z akt IPN-u  – matka sędziego Lucyna Tuleya została zarejestrowana w 1988 r. jako TW „Lucyna”.

Wcześniej przez wiele lat pracowała jako funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa w biurze „B” MSW. Do momentu przejścia na emeryturę (1988 r.) zajmowała się pracą z agentami komunistycznej bezpieki, którzy donosili na dyplomatów i pracowników ambasad. Już jako emerytka SB została tajnym współpracownikiem biura „B” – prowadziła 10 tajnych agentów. W teczce TW „Lucyny” znajduje się kilkadziesiąt osobiście przez nią podpisanych pokwitowań odbioru pieniędzy. Teczka została przeznaczona do zniszczenia, ale z niewiadomych powodów tego nie zrobiono.

– Służba w SB oraz współpraca z komunistycznymi służbami specjalnymi najbliższych członków rodziny są powodem do wyłączenia się pana sędziego Igora Tulei z procesów lustracyjnych – podkreślają rozmawiający z nami prawnicy.

W miniony wtorek na wniosek Biura Lustracyjnego Instytutu Pamięci Narodowej ruszył przed Sądem Okręgowym w Warszawie proces lustracyjny Hanny Gęściak-Wojciechowskiej, obecnej szefowej Rady Dzielnicy Ochota, w czasach PRL-u dziennikarki, obecnie aktywnej działaczki PO.

Zeznający w sprawie funkcjonariusze SB Mirosław Bulikowski, inspektor KSMO z kontrwywiadu i jego przełożony Marian Kuleta, szef SB w Komendzie Dzielnicowej MO, podważyli część zeznań lustrowanej, która nie przyznaje się do współpracy. Według akt IPN-u zwerbowana została w 1985 r. przez SB. Spotykała się z esbekiem 18 razy. Za każdym razem gościł ją w kawiarni na koszt SB. W treści zobowiązania do współpracy zapisała własnoręcznie, że będzie informowała o przejawach działalności wrogiej wobec PRL-u i przyjęła pseudonim „Akne”.

W jej rozmowach z SB pojawiają się nazwiska opozycjonistów i znajomych, m.in. Marka Nowickiego czy Ewy Jastrzębskiej oraz jej ówczesnego przełożonego w „Expressie Wieczornym” Piotra Stawickiego.

Esbecy potwierdzili, że TW „Akne” była zwerbowana do pozyskiwania informacji o środowisku dziennikarskim, nastrojach społecznych i planowanej pielgrzymce papieża Jana Pawła II.

Hanna Gęściak-Wojciechowska broniła się w sądzie, że do podpisania zobowiązania zmusiły ją okoliczności – zatrzymana przez patrol MO w nocy została przewieziona na komendę.

Mirosław Bulikowski, esbek prowadzący TW „Akne”, stwierdził, że zwerbował ją na komisariacie, bo „chciał jej pomóc”. Pytana przez sąd, dlaczego po werbunku spotykała się z esbekiem jeszcze przez trzy lata, przekonywała, że również chciała pomóc „człowiekowi sprawiającemu wrażenie zagubionego w ówczesnej rzeczywistości”, wobec którego na dodatek „czuła wielką wdzięczność”.

W procesie lustracyjnym Hanny Gęściak-Wojciechowskiej w składzie sędziowskim oprócz Juliana Grochowicza i Marii Turek zasiada również Igor Tuleya, który nie widzi powodów do wyłączenia się z orzekania w tej sprawie. Odmiennego zdania są prawnicy, z którymi rozmawialiśmy. – Przepis jest jasny. Mówi, że jeżeli sędzia stwierdziłby, iż zachodzą wątpliwości co do jego bezstronności, może się wyłączyć z postępowania. Może to też zrobić każda ze stron procesu. Czy w tych sprawach zaszła taka okoliczność? Nie jestem w stanie tego ocenić. Nie znam tych spraw i nie chcę jako sędzia komentować publicznie procesów innego sędziego – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.

– Jeżeli sprawa znajdzie się na posiedzeniu Rady, zajmę stanowisko w tej sprawie. Konkretnego procesu orzekania ws. lustracyjnych przez Tuleyę nie znam. Nie będę w żaden sposób do tego się odnosił. Sędzia winien się wyłączyć w sytuacji, jeśli zachodzą przesłanki określone w kodeksie postępowania karnego albo cywilnego – mówi nam sędzia Jarema Sawiński, rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa.

Dorota Kania, Samuel Pereira, Maciej Marosz/GPC
 

JESTEŚMY LUDŹMI IV RP Budowniczowie III RP HOŁD RUSKI 9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło. Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны. Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka