Robert Biedroń (Ruch Palikota) nauczał „tolerancji” dzieci na spotkaniu zatytułowanym „Żywa biblioteka” w Lublinie. – Jak nie będziemy rozmawiali, to pojawi się przemoc – mówił „poseł gej”. Wydarzenie organizował „Tęczowy Lublin”. Z dziećmi spotkali się również m.in. transwestyta, lesbijka, ateistka i ekspedientka ze sklepu erotycznego.
Pani opiekunka z pogotowia opiekuńczego w Lublinie przechodziła deptakiem z dziećmi, które miała pod opieką. Gdy zobaczyła Roberta Biedronia, zatrzymała się z nimi, by porozmawiały z posłem. Treści rozmów nie mogę zacytować, jedną z zasad jest ich intymność – mówi „Codziennej” Artur Janczuk z „Tęczowego Lublina”, które organizowało spotkanie „Żywa biblioteka” w Lublinie. – Proszę uszanować prywatność tych rozmów – mówi „Codziennej” Robert Biedroń, pytany o to, co mówił dzieciom. W wydarzeniu, oprócz posła Ruchu Palikota, wziął również udział transwestyta Telimena Feniks. – „Żywa biblioteka” polega na tym, że prezentuje się osoby biseksualne, homoseksualne, transpłciowe, innych wyznań i koloru skóry jako takie, jak my wszyscy – tłumaczy Janczuk. „Tęczowy Lublin” obecnie działa nieformalnie, ale jego członkowie planują założyć stowarzyszenie.
Poseł Biedroń w rozmowie z „Codzienną” skomentował również zapraszanie najmłodszych na coroczną Paradę Równości. – Cieszę się, że dzieci i młodzież tak licznie w niej uczestniczą – powiedział.
– Takie akcje są niebezpieczne i powinny spotkać się ze zdecydowaną kontrą społeczeństwa – mówi „Codziennej” były minister edukacji narodowej, poseł PiS u w Parlamencie Europejskim Ryszard Legutko. Jak zauważa, jest to element ogólnoświatowej akcji seksualizacji dzieci i młodzieży. – Te działania poszły już bardzo daleko i biorą w niej udział takie organizacje, jak Światowa Organizacja Zdrowia, europejskie instytucje i liczne homoseksualne stowarzyszenia. Obecny rząd polski wspiera te działania, a na stanowisko pełnomocnika ds. równego traktowania powołał skrajną feministkę Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz – dodaje prof. Legutko.
Akcja „Żywa biblioteka” jest realizowana również przez stowarzyszenie Lambda, które wydało nawet z tej okazji „Podręcznik dobrych praktyk”. Jak możemy przeczytać w tym dokumencie, takie spotkania wzorowane są na podobnych wydarzeniach w Holandii i mają „dotykać realnych problemów, nawet tych kontrowersyjnych”. „»Żywe książki«, które Państwo tam znajdziecie, są świadectwem różnorodności otaczającego nas świata. Bądźcie jego częścią!” – zachęca w imieniu organizatorów Marnix Krop, ambasador Holandii w Polsce.
Na stronie internetowej stowarzyszenia, w zakładce „Wizja, Misja, Wartości”, czytamy, że działania Lambdy są ukierunkowane na „wewnętrzny rozwój społeczności lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych i queer, działając w wymiarze lokalnym i krajowym”.
Lambda jest hojnie wspierana przez Unię Europejską i władze Warszawy. Łączna wysokość dotacji w 2013 r. to blisko pół miliona złotych (417 tys. zł), w tym z budżetu stolicy 240 tys. zł.
Samuel Pereira/GPC
