Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej
4099
BLOG

Rządowi eksperci sfałszowali zapisy czarnej skrzynki

Publikacje Gazety Polskiej Publikacje Gazety Polskiej Polityka Obserwuj notkę 62

Raport komisji Millera został oparty na kopii rejestratora lotu, która powstała w Moskwie bez wiedzy Polaków. Rządowi eksperci nie chcą ujawnić, w jakich okolicznościach dostali od Rosjan tę kopię i dlaczego wkleili jej fragmenty do oryginalnych zapisów tzw. polskiej czarnej skrzynki.
 
Analiza przebiegu dwóch ostatnich sekund lotu – kluczowych dla ustalenia przyczyn katastrofy – powstała na podstawie wybrakowanej kopii rejestratora parametrów lotu, którą sporządzono w Rosji w nieznanych okolicznościach. Ten bulwersujący fakt ujawnili współpracownicy smoleńskiego zespołu Antoniego Macierewicza: dr Kazimierz Nowaczyk i inż. Marek Dąbrowski (sprawą zajęli się też blogerzy, m.in. e2rdo).
 
Na czym dokładnie polegała ta manipulacja i dlaczego można ją nazwać fałszerstwem? – Eksperci firmy ATM pracujący dla komisji Millera i prokuratury wojskowej uzupełnili zapis z rejestratora ATM-QAR (czyli z tzw. polskiej czarnej skrzynki zapisującej parametry lotu) dwusekundowym materiałem rosyjskim, który mógł zawierać błędy, a w dodatku pochodził z kopii wykonanej bez udziału strony polskiej – mówi „Gazecie Polskiej” Marek Dąbrowski.
 
Taśmy z Kremla
 
Sprawa jest prosta: jedyny oryginalny zapis czarnej skrzynki, jakim dysponowała strona polska po katastrofie smoleńskiej, to parametry lotu pochodzące z rejestratora ATM-QAR. Niestety, skrzynka ta skonstruowana jest tak, że nie zarejestrowała ostatniej 1,5 sekundy lotu. Pojawiła się więc konieczność uzupełnienia tego zapisu.
 
Dwie pozostałe skrzynki zapisujące parametry lotu – rejestrator pokładowy MSRP-64M-6 i rejestrator KBN-1-1 – od początku znajdowały się jednak w rękach Rosjan. Dopiero 31 maja 2010 r., w obecności ministra Jerzego Millera i płk. Krzysztofa Parulskiego (ówczesnego szefa prokuratury wojskowej), Rosjanie sporządzili dla strony polskiej kopie z obu tych skrzynek.
 
Ale szybko okazało się, że zarówno jedna, jak i druga kopia są wadliwe. Z ekspertyzy firmy ATM dla komisji Millera i prokuratury wojskowej wynika, że kopia skrzynki MSRP „zawiera zapis z dni 7, 8 i 10 kwietnia, jednak kopia zapisu z 10 kwietnia jest najgorsza z porównywanych i posiada na tyle dużo ubytków danych, że nie znaleziono żadnej w pełni poprawnej Subramki [zespołu danych – przyp. »GP«]”. Z kolei w kopii skrzynki KBN, przekazanej Millerowi przez Rosjan, brakowało zapisu... ostatnich pięciu sekund lotu.
 
Komisja Millera wciąż nie miała więc zapisu końcówki lotu. Co zrobili rządowi eksperci? Nie wiedzieć czemu wycięli z rejestratora parametrów ATM ostatnie pół sekundy (poprawnego zapisu!) i zastąpili je dwusekundowym fragmentem z kopii rejestratora MSRP. Nie była to jednak oficjalna kopia wykonana 31 maja 2010 r. w obecności Polaków (plik MLP-15-5A.dat) – ta bowiem, jak pisaliśmy, miała tak wiele błędów, że do niczego się nie nadawała – lecz kopia dostarczona w nieznanych okolicznościach przez Komitet Śledczy przy Prokuraturze Federacji Rosyjskiej, sporządzona bez udziału strony polskiej (plik o nazwie 85837.FDR.ALLData.dat).
 
Maciej Lasek milczy

 
Kopia wykorzystana do analizy ostatnich, kluczowych sekund lotu nie tylko została wykonana i przekazana Polakom w nieznanych okolicznościach, ale była też wadliwa. W ekspertyzie firmy ATM, przygotowanej dla komisji Millera i prokuratury wojskowej, czytamy wyraźnie, że plik 85837.FDR.ALLData.dat (stanowiący zawartość tejże kopii) zawierał „wyraźną ilość błędów”. Nie przeszkodziło to jednak członkom komisji Millera zrekonstruować na jego podstawie ostatniego etapu lotu Tu-154.
 
„Gazeta Polska” zapytała Macieja Laska, członka komisji Millera oraz szefa rządowego zespołu mającego objaśniać jej ustalenia, kiedy i gdzie Rosjanie przekazali Polakom kopię danych z rejestratora parametrów MSRP w postaci tajemniczego pliku 85837.FDR.ALLData.dat. W tym samym e-mailu zadaliśmy też pytanie, czy kopię tę wykonano w obecności przedstawicieli strony polskiej, a jeśli tak, to kiedy. Maciej Lasek, choć miał kilka dni na przygotowanie odpowiedzi i był w tym czasie przy komputerze (umieszczał m.in. wpisy na Twitterze), nie udzielił nam informacji.
 
Lasek ani żaden inny były członek komisji Millera nie zareagował też na prezentację zespołu Antoniego Macierewicza, w której po raz pierwszy ujawniono skandaliczny fakt doklejenia niezweryfikowanej rosyjskiej kopii do oryginalnych zapisów polskiej czarnej skrzynki. Było to niewytłumaczalne zachowanie, bo przecież po tym, jak Rosjanie zakpili z Polaków, wykonując w ich obecności kopie nienadające się do użytku, komisja Millera – zamiast korzystać z podejrzanego rosyjskiego pliku – powinna domagać się powtórzenia całej oficjalnej procedury i wykonania pod ścisłym nadzorem strony polskiej prawidłowych kopii.
 
Prokuratura też ma kopię od Putina?
 
Raportu Millera – opartego na analizie parametrów lotu pochodzących z wadliwej, niewiadomego pochodzenia kopii rejestratora MSRP – nie sposób uznać za wiarygodny. Pozostaje pytanie, na jakiej kopii pracują wojskowi prokuratorzy, próbujący ustalić przyczyny katastrofy smoleńskiej.
 
6 czerwca 2011 r. Naczelna Prokuratura Wojskowa wydała co prawda komunikat informujący, że polscy biegli udają się do Moskwy, aby wykonać własną kopię zapisów rejestratora parametrów lotu MSRP. Niestety, po powrocie biegłych śledczy napisali w komunikacie, że strona polska dokonała jedynie „oględzin” tej czarnej skrzynki.
 
„Gazeta Polska” zapytała rzecznika prokuratury wojskowej, czy prokuratorom udało się wówczas pozyskać prawidłową kopię najważniejszej czarnej skrzynki. Do chwili oddania numeru do drukarni nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Grzegorz Wierzchołowski

JESTEŚMY LUDŹMI IV RP Budowniczowie III RP HOŁD RUSKI 9 maja 1794 powieszeni zostali publicznie w Warszawie przywódcy Targowicy skazani na karę śmierci przez sąd kryminalny: biskup inflancki Józef Kossakowski, hetman wielki koronny Piotr Ożarowski, marszałek Rady Nieustającej Józef Ankwicz, hetman polny litewski Józef Zabiełło. Z cyklu: Autorytety moralne. В победе бессмертных идей коммунизма Мы видим грядущее нашей страны. Z cyklu: Cyngle.Сквозь грозы сияло нам солнце свободы, И Ленин великий нам путь озарил Wkrótce kolejni. Mamy duży zapas.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka